środa, 29 grudnia 2010

Między stronami VIII - List do Ireny



List został napisany w październiku 1944 r. w Przemyślu. Autorką przypuszczalnie mogła być przyjaciółka, bądź jakaś krewna najmłodszej z rodzeństwa Hyków - Ireny. List, napisany na zwykłej kartce wyrwanej z brulionu w linie, jest odzwierciedleniem prozy i grozy tamtych czasów.
Przepisałam korespondencję dla wygody czytelników, którzy nie zawsze potrafią odcyfrowywać ręczne pismo. Dodałam własne przypisy ułatwiające zrozumienie treści listu.

Kochana Irenko! Przemyśl, 14 X 44.

Zdziwisz się zapewne, gdy Ci będę pisać o sobie.
Od chwili mego przyjazdy do Jarosławia,
choruję. Chodziłam od samego początku po lekarzach
lecz ci się nie poznawali na chorobie - mówili
że markieruję *1). Potem okazało się że mam
zapalenie opłucnej wysiękowe. Wskutek działań
wojennych a równocześnie braku lekarstw
choroba moja się przewlekała,tak że do
dziś nie mogę się z niej wylizać.
Obecnie przebywam w Przemyślu, a list Twój
odebrałam przed tygodniem osobiście w Ja-
rosławiu, gdzie przebywa moja Mamcia
z Wańdzią. Wańdzia od kilku tugodni
choruje na katar kiszek*2), strasznie ją ta
choroba wycieńczyła. Możesz sobie wyobrazić
moją Mamcię wśród tych zmartwień.
Niema tu komu zapracować bo Cesiek jest

we Lwowie, a drożyzna u nas jest okropna.
tak że człowiek nie może się dokupić ani
żywności ani lekarstw. Ja leżałam dwa
miesiące w Jarosławiu (w domu)-potem 2 tygodnie
w Przemyślu w szpitalu - a już przeszło
miesiąc jestem u Cioci i biorę co drugi dzień
zastrzyki, które tu kosztują po 50 zł. Choroba moja
zapowiada się na dłuższy okres i przy-
najmniej przez rok nie będę mogła pracować.
Nie wiem więc jak będzie tu nasze życie
wyglądać. Na razie nie chcę o tym myśleć.
Do Lwowa Irenko można się dostać na
podstawie komandirówki *3). Wańdzia jeździła
do Lwowa ale na samym początku, jak
tylko zrobili granicę, wtedy można było się
przeszwarcować *). Po rzeczy swoje przyjedź Irenko
przy najbliższej sposobności i pisz nadal do
Jarosławia.
Całuję Cię mocno
Wisia *5)



*1) markierować - oszukiwać, symulować
*2) katar kiszek - ostra biegunka spowodowana min. niedoborami i nieprawidłowym żywieniem. Być może w tym przypadku chodzi o dezynterię (czerwonkę).
*3) komandirówka - dosł. delegacja. Tu chodzi o specjalne zezwolenie władz na przejście przez granicę.
*4) przeszwarcować - przemycić
*5) Wisia - prawdopodobnie, podpis mało czytelny

Podziękowania dla A. Masłowskiego za konsultację

2 komentarze:

  1. Autorka listu, to doskonale znana mnie i mojemu rodzeństwu (niestety, tylko z nadchodzącej do
    mamy korespondencji) "Wisia Spaczyńska" czyli Jadwiga primo voto Bury. To jedna z Fili najserdeczniejszych przyjaciółek. Odnalazły swoje miejsca nowego zamieszkania, ale mimo wzajemnych zaproszeń, po wojnie nigdy nie udało im się spotkać.Listy i kartki okolicznościowe (w miarę pogarszania się zdrowia naszej mamy podtrzymywałam kontakt w jej imieniu) wymieniały do ok. 2000-2002 roku.
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam serdecznie poszukuje rodziny Spaczyńskich z Przemyśla prosiłbym o kontakt na mojego e-maila dominik.galas@wp.pl

      Usuń